Duchowy spokój i równowaga to wartości, które w dzisiejszych czasach są bezcenne. Pragnąc osiągnąć wewnętrzną harmonię oraz zjednoczenie z otaczającym światem, poszukujemy ukojenia we własnym M. Architekt Anna Łuksza doskonale zdaje sobie z tego sprawę, projektując wnętrza skromnego mieszkania dla pary, gdzie postawiła na przytulny minimalizm, uzupełniony delikatną dawką niewymuszonej elegancji.
To niewielkie, bo zaledwie 55-metrowe mieszkanie, stało się idealnym azylem dla młodego małżeństwa, które pragnęło, aby ich wymarzone M było miejscem wypoczynku po długim dniu pracy. Postawili na nowoczesny minimalizm, który umożliwia zachowanie harmonii, wizualnego porządku i stanowi doskonałą bazę aranżacyjną. W realizacji ich wizji pomogła im architektka Anna Łuksza, która, ciesząc się pełnym zaufaniem klientów i dużą swobodą w projektowaniu, nadała marzeniom właścicieli rzeczywistą formę.
Zaufanie to klucz do udanego projektu. Dzięki dobremu kontakcie z inwestorami i zrozumieniu ich potrzeb, możemy osiągnąć fantastyczne rezultaty – podkreśla Anna Łuksza, właścicielka pracowni projektowej She-Art.
Mniej oznacza więcej
To motto sprawdziło się również w tym przypadku. Niewielka przestrzeń, dzięki pomysłom architektki, przekształciła się w jasne i przestronne wnętrze, zachowując przy tym przytulność i elegancję. Podstawą aranżacji stał się wybrany przez właścicieli styl minimalistyczny, któremu Anna Łuksza nadała ciepłe, bardziej przyjazne oblicze, wpisując wnętrza w aktualne trendy wzornicze.
Do chłodnej palety bieli, szarości i czerni towarzyszy drewno, które znacznie ociepla atmosferę. Przykładem może być część salonowa, gdzie jasnoszary kolor ścian doskonale współgra z podłogą w jasnym odcieniu drewna. Wygodne sofy o minimalistycznej formie uzupełniają drewniane komody wykonane według autorskiego projektu architekta. Ustawione w kształcie litery L meble wypoczynkowe definiują optycznie przestrzeń, zapewniając odpowiednią ilość miejsca do relaksu we dwoje oraz dobrej zabawy w gronie bliskich i znajomych. Zgodnie z zasadą minimalizmu, wyposażenie salonu zostało ograniczone do minimum, aby nie zakłócać czystości przestrzeni i klarowności aranżacji. Lekkie i proste formy mebli podkreślają tę zasadę, a jasna, stonowana kolorystyka pozwala architektce optycznie zoptymalizować wnętrze.
Zobacz również: Praktyczne oświetlenie na minimalistyczny balkon – co wybrać? >>
Szczypta elegancji
To jednak nie oznacza, że wnętrze jest pozbawione aranżacyjnych smaków i smaczków. Wręcz przeciwnie! Dzięki starannie dobranym detalom, minimalistyczne wnętrze zyskało także na elegancji. Subtelna, niewymuszona i ponadczasowa stylistyka doskonale współgra z założeniami projektu minimalistycznego. Na ścianie z telewizorem pojawiła się stylowa tapeta w eleganckich pasach, nawiązująca do angielskich katalogów, które dodatkowo optycznie powiększają pomieszczenie. W części jadalnianej pojawiła się dekoracja ścienna z typową arabeską. Klasyczne oświetlenie, złote dodatki oraz lustra w stylizowanych ramach w przedpokoju również dodają elegancji.
Detal ma znaczenie
Szczególną uwagę zasługuje dekoracyjny grzejnik wybrany przez architekta z oferty Vasco. Spełnia on nie tylko funkcje grzewcze, harmonijnie wpisując się w aranżację przestrzeni, ale również pełni rolę nowoczesnego dzieła sztuki.
Każdy detal ma znaczenie w aranżacji. To on podkreśla walory wnętrza i świadczy o dbałości o szczegóły, co jest istotne w udanym projekcie. Grzejniki dekoracyjne doskonale pełnią tę rolę. Aby wydobyć minimalistyczny charakter aranżacji, wybrałam model Niva z oferty Vasco do salonu. Jego nowoczesna, prosta forma doskonale wpisała się w założenia stylistyczne minimalizmu, a różnorodność kolorów pozwoliła idealnie dopasować go do kolorystyki wnętrza. Mimo że grzejnik doskonale komponuje się z tłem, nie umyka uwadze. Wręcz przeciwnie, jako element dekoracyjny przyciąga wzrok i koncentruje uwagę. To celowy zabieg. Z tego powodu zdecydowano się umieścić go na najbardziej wyeksponowanej ścianie w salonie – wyjaśnia architekt Anna Łuksza.
Kuchnia ze smakiem
Wbrew powszechnej tendencji, kuchnia została tutaj oddzielona jako osobne pomieszczenie, co pozwala właścicielom na swobodne oddawanie się kulinarnym pasjom. Zabudowa meblowa, zaprojektowana przez architektkę, jest nowoczesna i minimalistyczna, utrzymana w tej samej palecie barw co część salonowo-jadalniana. Nutę elegancji wnosi stylowy kredens, inspirowany zdobieniami kuchni angielskich, który doskonale współgra z formą kuchennego stołu.
Blisko natury
Sypialnia oraz łazienka doskonale wpisują się w ogólną koncepcję aranżacji wnętrza. Utrzymane w stonowanej palecie barw ziemi, tworzą atmosferę sprzyjającą wypoczynkowi i relaksacji. Drewno i przytulne tkaniny w części sypialnianej dodają ciepła, a tapeta z motywem brzóz wnosi elegancję. Te same wartości reprezentuje lustro w dekoracyjnej ramie w łazience, które również czerpie inspirację z natury.
Źródło:
SHE-ART Aranżacja Wnętrz Anna Łuksza
