Mieszkanie bez stołu i krzeseł, ale za to z… barem, przy którym można bez końca testować nowe receptury drinków i serwować je znajomym. Kawalerka, w której można poczuć klubowy klimat w najlepszym wydaniu – bez kiczu i taniej tandety. Od razu widać, że na tych 50 metrach na warszawskiej Woli mieszka ktoś wyjątkowy.